Company Logo
slide 1 slide 2 slide 3

Szukaj

Wybierz język

Polish English French German Russian

Gościmy

Odwiedza nas 5 gości oraz 0 użytkowników.

bibliotekaPONIEDZIAŁEK 04.05.2020r.

 

MUCHOMORKI

Zadanie 1

Zabawa ruchowa :”Gdzie, się ukryła zabawka – ciepło, zimno”.

Pobaw się w domu z rodzicami lub rodzeństwem.

Dziecko odszukuje ukrytą zabawkę w pokoju. Słowo „ciepło” oznacza dobry kierunek szukania, słowo „zimno” oznacza niewłaściwy kierunek poszukiwań.

 

Zadanie 2

 

Zabawa słowna „ Moja ulubiona zabawka”

Dziecko opowiada o swojej ulubionej zabawce (rodzic może pomóc rozpocząć opowiadanie od słów np. „pamiętasz od kogo dostałeś...”).

Pamiętamy o poprawnej wypowiedzi dziecka (wypowiada się całymi zdaniami, poprawnymi pod względem gramatycznym).

 

MISIE

Zadanie 1

 

Zagadki jako wprowadzenia do rozmowy o wietrze:

Unosi szybowce,
popycha żaglowce.
Obraca wiatraki
siłacz z niego taki!

 

Chociaż go nie widać,
znać, że siłę ma.
Łamie w gniewie drzewa,
chmury niebem gna.

 

Czujemy go na twarzy,
włosy nam rozwiewa.
Jest niezbędny dla żeglarzy,
głośno szumi w drzewach.

 

Huczę, świszczę, lecę w pole,
czynię wokoło swawole.
Zrywam ludziom kapelusze
lub wykręcam parasole.

 

Rozmowa z dzieckiem na temat – Co to jest wiatr?

Na pewno widziałeś kiedyś, jak wiatr porusza listkami, całym drzewem, zgina je. Gdy wiatr wieje możemy puszczać latawce. Kiedy wiatr jest potrzebny, a kiedy przeszkadza? Korzystny wpływ (rozsiewa nasiona, zapyla kwiaty, porusza elektrownie wiatrowe, wiatraki, żaglówki, unosi szybowce, balony, latawce, przenosi fale dźwiękowe - dlatego słyszymy słowa, dźwięki). Negatywny wpływ (łamie drzewa, zrywa dachy, linie elektryczne, powoduje sztorm i zatapia statki, towarzyszy burzy, która powoduje szkody).W różnych miejscach domu można rozłożyć listki, kulki z waty, dziecko zastanawia się jak można wprowadzić je  w ruch. Pod kierunkiem rodzica dochodzi do wniosku, że można dmuchać na listki, machać ręką, kartką.

 

Zadanie 2

 

Wykonanie latawca z papieru z wykorzystaniem dostępnych przyborów plastycznych: klej, kolorowe kartki, bibuła, wstążeczki, słomki po napojach itp.

Pomysły:

https://www.youtube.com/watch?v=BsPq7AWQq7k

https://www.youtube.com/watch?v=MlXTwZceq3Q

https://tipy.interia.pl/11839,0,jak-zrobic-prosty-latawiec-z-papieru.html

http://www.kraftownia.pl/post/papierowy-latawiec.html

 

KRASNALE

Zadanie 1

Smok wawelski – słuchanie wiersza Z. Dmitrocy.

Dawno temu do Krakowa

Straszny potwór przywędrował.

Mieszkał w jamie pod Wawelem

I szkód ludziom robił wiele.

 

Ryczał, aż się trzęsły domy,

I okropnie był łakomy,

Ciągle zjadał owce, krowy

I domagał się wciąż nowych.

 

Wielu zuchów przybywało

Ze złym smokiem walczyć śmiało,

Wszyscy bardzo się starali,

Ale go nie pokonali.

 

W końcu pewien szewczyk mały

Wpadł na pomysł doskonały,

Wypchał siarką brzuch barana

I pod jamę zaniósł z rana.

 

Smok barana zjadł ze smakiem,

Potem miał pragnienie takie,

Że nad Wisłę prędko zbiegł,

Pił tak długo, że aż pękł…

Po wysłuchaniu utworu zadajemy dzieciom pytania dotyczące treści: Kto miesz­kał w jamie pod Wawelem?; Co robił smok?; Kto próbował pokonać smoka?; Na jaki pomysł wpadł mały szewczyk?; Co się stało na końcu ze smokiem?

 

Zadanie 2

Praca z Kartami Pracy – KP28 – Kolorowanie Smoka Wawelskiego według wskazanego kodu.

 

SMERFY

Zadanie 1

„Ślady prowadzące do…” – zabawa tropiąca wprowadzająca w temat zajęć. Dziecko siedzi na dywanie. Rodzic wskazuje na ślady prowadzące za drzwi szafy. Dziecko podąża śladami i odnajduje plecak. Wraca z plecakiem na dywan i nie otwiera go. Rodzic zadaje zagadkę dotyczącą przedmiotów w plecaku.

 

„Choć nie ma zamka ani kluczyka

Często otwierasz ją i zamykasz.

W swym wnętrzu wiele tajemnic mieści,

wierszyków , bajek i opowieści”. (książka)

 

Po odgadnięciu przez dziecko zagadki otwiera plecak i wyjmuje z niego książki z bajkami dla dzieci. Wspólne oglądanie książek. Rodzic zadaje dziecku pytania:

- Czym różnią się od siebie te książeczki?

-Czy są tej samej wielkości?

-Czy są tej samej grubości?

-Czy mają takie same kolory?

-Co można znaleźć w książkach?

-Gdzie możemy kupić książkę?

-Gdzie możemy wypożyczyć książkę?

-W jaki sposób dbamy o nasze książki żeby ich nie zniszczyć? Dzieci odpowiadają.

 

 

Zadanie 2

Proszę przeczytać dziecku tekst Magdaleny Tokarczyk „Jak powstaje książka?”

https://przedszkolankowo.pl/wp-content/uploads/2018/02/Jak-powstaje-książka-TEKST.pdf

 

Proszę pokazać dziecku ilustracje

http://przedszkolankowo.pl/wp-content/uploads/2018/02/JAK.POWS_.KS_.2.jpg

 

Swobodne wypowiedzi dziecka na temat powstawania książki. Rodzic pomaga wyjaśnić na czym polega praca ludzi tworzących książki:

Pisarz – pisze książki

Redaktor – sprawdza w tekście czy nie ma błędów

Ilustrator – rysuje, maluje obrazki

Grafik – składa obrazki i tekst książki

Drukarz – drukuje książki

Pytania:

Czy wiesz, gdzie można kupić książki?

Czy wiesz, gdzie można wypożyczyć książki?

Jak należy obchodzić się z książką?

 

MOTYLKI

Zadanie 1

Posłuchaj opowiadania, które przeczyta Tobie Rodzic, następnie odpowiedz na pytania zamieszczone poniżej.

 

Książka Olga Masiuk

Do przedszkola miał przyjść pan pisarz, który wymyśla wiersze dla dzieci, a potem układa z nich książkę i wydaje. Siedzieliśmy na dywanie i zastanawialiśmy się, jakie pytania można zadać panu pisarzowi.

– Trzeba zapytać, czy długo pisze taki wiersz – powiedziała Marta.

– Jak krótki wiersz, to krótko pisze, to każdy chyba wie – prychnął Staś.

– A ty skąd wiesz? – rozzłościła się Marta, ale Staś nie zdążył jej odpowiedzieć.

– Ja bym zapytał, czy lubi czekoladę – zaproponował Witek.

– Ale to nie ma nic wspólnego z pisaniem książek. – Jacek się skrzywił.

– A skąd wiesz? – Witek poczuł się urażony.

– Może przeczytam wam jakiś wiersz, żeby łatwiej przychodziły wam do głowy pytania – powiedziała pani.

Wszyscy się zgodziliśmy, bo nasza pani bardzo ładnie czyta. Wiersz nosił tytuł: „Czy słońce ma kolce?” i opowiadał o chłopcu, który nieustannie zadawał pytania, czym strasznie irytował dorosłych.

– Nie podoba mi się ten wiersz – powiedział Tomek.

– Nie mów tak, bo temu pisarzowi będzie przykro – poprosiła Marysia.

– Jemu nie powiem, ale w ogóle przecież mogę. Taki wiersz to każdy umiałby napisać. Ja ciągle denerwuję mamę, zadając pytania, więc nawet nie musiałbym nic wymyślać.

– Ale w prawdziwym wierszu muszą być rymy – wtrącił Witek.

– Co to rymy? – zapytałem Jacka.

– Takie słowa, które do siebie pasują, na przykład Pak-tak albo Pak-rak.

– E tam, rymy nie są trudne – rzekł Tomek lekko. – Woda, kłoda, moda, roda…

– Co to jest roda? – zapytałem Jacka, ale Marta była szybsza w odpowiedzi.

– Nic. Nie ma takiego słowa. Chwalisz się tylko, ale nie umiałbyś ułożyć wiersza ani napisać książki – powiedziała Marta do Tomka.

– Bo nie umiem pisać, ale gdyby ktoś zapisywał, co mówię, to ułożyłbym książkę bez trudu.

– Możesz spróbować ułożyć wiersz – zaproponowała pani. – I wyrecytujesz go panu pisarzowi, może udzieli ci kilku wskazówek. I może w przyszłości sam będziesz pisał książki.

Tomek cały dzień trzymał się z boku. Chyba układał ten wiersz, ale wydawał się coraz smutniejszy. Usiadłem sobie przy stole, aby obejrzeć dokładnie książkę tego pana pisarza, który miał przyjść jutro. Była bardzo ładna, miała kolorowe obrazki. Nagle usłyszałem szept Tomka:

– Paku, Paku! – Tomek schowany był za szafą i dawał mi jakieś znaki. Gdy podszedłem, zapytał:

– Nie znasz, Paku, jakiegoś wiersza? Bo nic nie mogę ułożyć. Stanąłem na początku.

– Ale masz już początek, to świetnie. Powiedz mi – poprosiłem. I usiadłem wygodnie, żeby posłuchać wiersza. Zamknąłem oczy, jak robię często, gdy pani czyta nam wiersze.

– Kapie woda z kranu, kap, kap, kap… – powiedział Tomek i zamilkł. Otworzyłem oczy.

– I co? Co dalej?

– Właśnie nic. – Tomek rozłożył ręce.

Nie wyglądało to dobrze. Wytężyłem cały swój pakowy rozum, ale nawet pół rymu nie udało mi się wymyślić. Rano wszyscy szykowaliśmy się na spotkanie z panem pisarzem. Tomek był nieswój i widziałem, że dręczy go ten wiersz. Pokręcił przecząco głową, gdy napotkał mój wzrok, wiedziałem, że nic nie zdołał ułożyć. Pan pisarz wyglądał sympatycznie. Usiadł z nami na dywanie i zapytał, czy chcielibyśmy się czegoś od niego dowiedzieć. Przez moment trwała cisza, aż w końcu Tomek podniósł rękę:

– Jak się pisze wiersz? – zapytał. – Albo książkę.

Pisarz przyjrzał mu się uważnie, a potem milczał chwilę. W końcu wzruszył ramionami i powiedział:

– Nie wiem. To jakoś samo wychodzi.

 

Pytania (postaraj się odpowiadać całymi zdaniami):

-        Kto miał odwiedzić przedszkole Paka?

-        Czy wiesz czym zajmuje się pisarz?

-        Co dzieci miały przygotować na spotkanie z pisarzem?

-        Co pani zaproponowała Tomkowi?

-        Czy wiesz co to jest rym?

-        Spróbuj znaleźć rytmy do słów:   sowa - …, grzyby - …,   myszka - …, chmura - …,

kotek - …,   mak - …, gruszka - …,   nurek - …, słoń - …

 

Zadanie 2

Weź kawałek sznurka lub paska do spodni, ułóż je na stole lub podłodze – będą to półki na książki. Do zabawy wykorzystaj książeczki z własnej biblioteczki. Wykonuj polecenia i odpowiedz na pytania:

-         Przynieś i postaw na półce 3 książki. Potem przynieś i dostaw jeszcze 1 książkę. Ile razem masz książek na półce?

-         Dołóż na półkę jeszcze 3 książki. Ile teraz masz książek na półce?

-         Przynieś jeszcze 2 książki i dostaw je na półkę. Policz wszystkie książki na półce.

-         Ile ich jest? (9)

-         Klaśnij 9 razy

-         Podskocz 9 razy

-         Pokaż 9 paluszków

-         Przynieś tyle samo kloców ile jest książek i ułóż je nad książkami. Policz klocki.

 

Zadanie dodatkowe:

-        karta pracy (5-latki) Tropiciele cz.IV - zadanie ze str. 3 i 4 ( liczenie w zakresie 9)

-        karta pracy (4-latki) Tropiciele - zadanie ze str. 19 (kolorowanie wg kodu)

 

BIEDRONKI

Zadanie 1

Wiersz ,,Mole książkowe” D. Niemiec

 

Otwieram książkę, jedna chwilka

i już jestem w innym świecie.

W wyobraźni staję się piękną królewną

lub pszczółką skrytą w kwiatów bukiecie.

 

Każda książka roztacza przede mną

świat niezwykły, wspaniały.

Z zachwytem pochłaniam każde słowo, zdanie,

rozdział od deski do deski... czyli cały.

 

Rodzice doskonale rozumieją

mój zachwyt nad książkami,

bo tak jak ja są zwyczajnie

książkowymi molami.

 

Wysłuchajcie uważnie wiersza i porozmawiajcie z rodzicami na temat jego treści.

Czy wiecie kto to jest ,,mol książkowy”? Ułóżcie historyjkę obrazkową pasującą do treści wiersza (Księga emocji). Opowiedzcie rodzicom, co się po kolei wydarzyło.

Spróbujcie uzupełnić Kartę pracy 2, str.30.

https://www.youtube.com/watch?v=Ep2bb4M7llc

 

Zadanie 2

 

,,Książkowe mole” – zabawa z elementem liczenia.

Stań przy swoim kąciku z książkami. Uważnie słuchaj poleceń mamy. Rodzic poleca wzięcie z półki książki (od 1 do 5), np. Weź z półki 2 książki. Weź z półki 3 książki. Odłóż na półkę 4 książki. Podczas zabawy zwracamy uwagę na poszanowanie książki, dbałość o właściwe odkładanie książki na półkę.

 

 

PSZCZÓŁKI

Zadanie 1

Słuchanie opowiadania Wandy Chotomskiej „Wars i Sawa”.

Rozmowa na temat opowiadania:

- Jak miał na imię rybak?

- Jak miała na imię syrena?

- Co podarowała syrena Warsowi?

- Jak nazywa się miasto, które powstało nad rzeką Wisłą?

 

Dawno, bardzo dawno temu, nad brzegiem Wisły mieszkał młody rybak Wars. Któregoś dnia, gdy szedł nad

rzekę, by zarzucić sieci, usłyszał piosenkę:

„Siedem fal mnie strzeże

i siedem błyskawic.

Kto się ich nie lęka,

niech się tutaj zjawi”.

Piosenkę śpiewała dziewczyna. Głos miała tak piękny, słodki i dźwięczny, że Wars nie zawahał się ani chwili:

– Nie boję się niczego! – zawołał. Wskoczył do swojej łodzi i popłynął. Ledwo jednak odbił od brzegu, rozpętała się straszliwa burza.

– Roztrzaskamy ci wiosła! – syczały błyskawice.

– Porwę twoje sieci na strzępy! – ryczał wiatr.

– Zatopimy łódź! – groziły fale.

Ale Wars płynął tak szybko, że ani wiatr, ani fale, ani błyskawice nie mogły go dogonić. Kiedy był już na środku rzeki, wśród wzburzonych fal ujrzał dziwną postać: pół rybę, pół dziewczynę. Była to syrena. Zdziwił się Wars. Podpłynął bliżej. Wyciągnął rękę. Syrena podała mu tarczę i miecz. I nagle... zmieniła się w piękną dziewczynę.

– Na imię mam Sawa – powiedziała. – Teraz ty broń mnie, rzeki i miasta.

A potem było jak w bajce:

Żyli długo i szczęśliwie

dzielny Wars i piękna Sawa.

Rosło miasto nad Wisłą –

dzielna, piękna Warszawa.

Fale płyną jak dawniej...

Wiatr powtarza piosenkę.

– Jaki herb ma Warszawa?

– Syrenkę!

 

Zadanie 2

Oglądanie zdjęć przedstawiających charakterystyczne miejsca w Warszawie, pomnik Syrenki oraz herb Warszawy. Rodzic wyjaśnia, że Warszawa jest największym miastem w Polsce, naszą stolicą. My, Polacy, jesteśmy dumni z Warszawy.

https://polskazachwyca.pl/ciekawostki/warszawska-syrenka-symbol-polskiej-stolicy/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Herb_Warszawy#/media/Plik:POL_Warszawa_COA.svg

http://otowarszawa.pl/zabytki/lazienki-krolewskie

http://otowarszawa.pl/zabytki/palac-prezydencki

http://otowarszawa.pl/zabytki/palac-w-wilanowie

http://otowarszawa.pl/zabytki/belweder

 

ŻABKI

Zadanie 1

Nauka wiersza W. Bełzy „Katechizm polskiego dziecka”.

Proszę nauczyć dziecko wiersza.

- Kto ty jesteś?

- Polak mały.

- Jaki znak twój?

- Orzeł biały.

- Gdzie ty mieszkasz?

- Między swemi.

- W jakim kraju?

- W polskiej ziemi.

- Czym ta ziemia?

- Mą ojczyzną.

- Czem zdobyta?

- Krwią i blizną.

- Czy ją kochasz?

- Kocham szczerze.

- A w co wierzysz?

- W Boga wierzę.

 

Zadanie 2

 

Szukanie odpowiedzi na pytanie „Dlaczego trzeba szanować flagę?” na podstawie doświadczeń dzieci i opowiadania „Kotylion”.

 

Pani Kasia opowiadała nam w przedszkolu o naszych barwach narodowych i o różnych symbolach. – A to jest nasze godło, czyli znak wszystkich Polaków – i pokazała na obrazek, który wisi na ścianie w naszej sali. – Jak myślicie, co on przedstawia?

- To jest ptak, bo ma skrzydła i dziób – zawołała Helcia.

- Proszę pani, a co to za ptak? – spytał Bartek.

- Naszym godłem jest biały orzeł – odpowiedziała pani – i właśnie teraz nauczymy się pięknego wiersza, który zna każdy Polak. Słuchajcie, a potem będziemy powtarzać: - Kto ty jesteś? – Polak mały. – Jaki znak twój? – Orzeł Biały. – Gdzie ty mieszkasz? – Między swemi. – W jakim kraju? – W polskiej ziemi. – Czym ta ziemia? – Ma ojczyzną? – Czym zdobyta? – Krwią i blizną. - Czy ją kochasz? – Kocham szczerze. – A w co wierzysz? – W Boga wierzę.

Pani Kasia mówiła, że pojutrze będzie Święto Flagi, i ze wtedy nie będziemy szli do przedszkola. Za to wszyscy, to znaczy mama, tata, dziadek i ja, pójdziemy oglądać obchody. Ale na razie musimy się do tego święta przygotować. Bo my też chcemy pokazać, że jesteśmy dumni z naszej flagi. Gdy wróciłam z przedszkola, całe popołudnie robiliśmy z dziadkiem świąteczne dekoracje. – Mamo, mamo zobacz- pomachałem do mamy flagą. – Piękna flaga. Sami ją zrobiliście? – mama uśmiechnęła się. Dziadek właśnie wszedł do pokoju. – Tak Grażynko, a za chwilę będziemy robić dla nas wszystkich kotyliony.

- Dziadku. Co to jest kotylion? – spytałem. – Kotylion to jest taka kokardka w kształcie koła. Nosi się go na czapce albo przypięty do ubrania. To jest taki symbol, patriotyczna odznaka. Nasza kokarda narodowa ma te same kolory co flaga. Kolor biały to kolor naszego orła, a czerwony to kolor tarczy, na której tego orła się przedstawia – dziadek tłumaczył mi cierpliwie. Usiedliśmy przy stole. Dziadek wycinał nożyczkami kółka małe i duże.

- Michałku, podaj mi proszę klej. – powiedział dziadek. Nakleiliśmy białe, bibułkowe środki, a jak tylko wyschną przyczepi się agrafki do przypięcia i będą gotowe.

Dziś od samego rana nie mogłem spokojnie usiedzieć. Po prostu nie mogłem się doczekać, kiedy już będą te obchody. Wzięliśmy ze sobą flagę, tę którą zrobiłem wczoraj z dziadkiem. I wszyscy mięliśmy przypięte do kurtek kotyliony. Przyjechaliśmy na Plac Zamkowy i właśnie zaczęły się pokazy. Żołnierze w zielonych mundurach chodzili parami, a potem czwórkami i robili różne sztuczki z karabinami.

- To jest pokaz musztry paradnej – powiedział dziadek.

- A co to musztra dziadku- Musztra to jest taki trening. Żołnierze musza być dobrze wyszkoleni i bardzo sprawni. Ćwiczą więc razem na poligonie, żeby byli wytrzymali. Podczas różnych świąt pokazują taką musztrę i możemy wtedy zobaczyć, jak są wytrenowani, żebyśmy mogli być z nich dumni i czuć się bezpiecznie.

A potem tata jeszcze powiedział, że to jest ważne, żeby wiedzieć, kim jesteśmy, gdzie jest nasza ojczyzna. Wtedy lepiej i chętniej pracujemy dla siebie nawzajem, bo wszyscy razem budujemy Polskę.

- A wiesz Michałku, że nie zawsze była Polska. Było tak kiedyś, że chciano nam zabrać ojczyznę. Były wojny i powstania, ale dziś mamy wolny kraj i musimy znać naszą historię. I dlatego świętujemy nasza flagę, bo to jest znak wszystkich Polaków.

Nagle w górze zahuczało tak, że nic nie było słychać. Wszyscy popatrzeliśmy na niebo, a tam nad nami przeleciało sześć samolotów, równiutko jeden nad drugim. I na raz wypuściły smugi kolorowego dymu. Trzy samoloty wypuściły biały, a trzy czerwony dym i na niebie z tego dymu powstała wielka biało0czerwona flaga. I machaliśmy do pilotów naszymi flagami, które zrobiliśmy z dziadkiem. Potem poszliśmy na spacer i lody.

Wieczorem, kiedy już leżałem w łóżku, przyszedł do mnie tata. Co wieczór przychodzi, żeby mi poczytać bajkę. Czasami tez opowiada mi różne ciekawe historie. – tatusiu, a dlaczego Orzeł Biały jest naszym znakiem? – spytałem. – Opowiem ci legendę o trzech braciach. Dawno temu nasi przodkowie wędrowali w poszukiwaniu krainy, w której mogliby zamieszkać. Ich wodzami byli bracia : Lech, Czech i Rus. Pewnego dnia przybyli do pięknej doliny, gdzie rosły piękne lasy, płynęły wartkie rzeki pełne ryb, a ziemia była urodzajna. Słońce już zachodziło i zabarwiło niebo na czerwono. Nagle w górze dał się słyszeć krzyk jakiegoś ptaka. Bracia podnieśli głowy i ujrzeli krążącego nad ich głowami białego orła. Wtedy Lech powiedział: - To jest dla mnie znak, że ze swoim ludem mam zostać w tej ziemi. Bracia pożegnali się serdecznie. Czech ze swoim plemieniem poszedł na południe, a Rus na wschód. Lech zaś zbudował warowny gród nieopodal wielkiego , starego dębu, na którym było gniazdo orła i nazwał ten gród Gnieznem. Na pamiątkę tamtego wydarzenia Lech przyjął znak białego orła na czerwonym tle, jako herb państwa, a mu jesteśmy potomkami Lecha.

 

Jestem dumny, mówię wam.

Flagę niosę dzisiaj sam.

Biel i czerwień barwy dwie,

Każdy Polak o tym wie.

 

Proszę zadać dziecku pytania: Jakie kolory ma flaga Polski? Co znajduje się na godle?

Dlaczego należy szanować flagę?

 

STOKROTKI

Zadanie 1

Opowiadanie pt „I ja też urosnę” – Cz. Janczarskiego.

Wysłuchaj opowiadania.

I ja też urosnę W nocy padał deszcz. „Spójrz, Uszatku – powiedziała Zosia – jak wszystko wyrosło po deszczu. Rzodkiewka na grządce, trawy i chwasty...”. Uszatek przyglądał się trawkom, dziwił się i kręcił głową. A potem fikał koziołki. Nie zauważył, jak nadpłynęła chmura i zakryła słońce. Dopiero jak lunął rzęsisty deszcz, Uszatek zerwał się na równe nogi i chciał biec do domu. Ale pomyślał: „Pada deszcz, znów wszystko będzie rosnąć to i ja urosnę po deszczu. Postoję na dworze. Chciałbym być taki jak Duży Niedźwiedź z lasu”. Stanął niedźwiadek na środku trawnika. „Rech, rech, rech...” – usłyszał koło siebie. – To zielona żabka – pomyślał. – Ona chce też urosnąć. Majowy deszcz trwał krótko. Błysnęło słońce, zaświergotały ptaki, zalśniły na liściach srebrne kropelki. Miś stanął na czubkach łapek i zawołał: „Zosiu, Zosiu, ja urosłem!”. „Rech, rech, rech! – zaśmiała się żabka. – Jaki ty jesteś śmieszny, Misiu! Wcale nie urosłeś, za to strasznie zmokłeś...

 

By pobudzić wyobraźnię dziecka, rodzic zachęca je do poszukiwania odpowiedzi na poniższe pytania:

  • Czy po majowym deszczu dzieci rosną?
  • Czemu sprzyja wiosenny deszcz?
  • Komu jest potrzebny?

Zadanie 2

 

Zabawa rytmiczna do wiersza M. Kownackiej „Słonko po deszczu”.

Rodzic czyta wiersz i razem z dzieckiem ilustruje ruchem jego treść.

 

Słonko po deszczu

Pada deszczyk! Pada deszczyk!

i po liściach tak szeleści...

 

Kap! Kap! Kap! (dziecko w przysiadzie bębni rytmicznie palcami o podłogę)

Zatuliły kwiatki płatki,

główki chylą do rabatki!

 

Kap! Kap! Kap! (dziecko opuszcza nisko głowę)

Deszcz ustaje – płyną chmury –

kwiaty wznoszą się do góry.

Ho! Ho! Ho! (dziecko wznosi stopniowo głowę i ramiona w górę)

 

Wiatr tu pędzi na wyścigi,

wiatr kołysze nam łodygi!

Wiu! Wiuu! Wiuuu! (dziecko w rozkroku kołysze się na boki)

 

Biegną dzieci tu z ochotą:

Uważajcie – takie błoto!

Wiu! Wiuu! Wiuuu! (dziecko biega na palcach)

 

Byle słonko nam nie zaszło –

róbmy prędko z błota – masło!

Chlap! Ciap! Ciap! (dziecko przebiera nogami w miejscu)

Teraz – baczność – kroki duże –

przeskoczymy przez kałużę!

 

Hop! Hop! Hop! (bieg i podskoki)

Już pogoda – słonko świeci,

maszerują w pole dzieci –

Raaz – dwaa – trzyy! (dziecko maszeruje rytmicznie, akcentując stopą pierwszy krok i klaskaniem następny).

 

SŁONECZKA

Zadanie 1

Rodzic czyta fragment wiersza „Deszcz majowy” Leopolda Staffa

Porozmawiajcie o przeczytanym utworze.

 

Słońce świeci, deszczyk pada,
Czarownica się podkrada.

Chodźcie, chodźcie prędzej, dzieci!
Z nieba złoty deszczyk leci.

Maj na ziemi! Deszcz o wiośnie
Kogo zmoczy, ten urośnie.
Świeżą trawę skropi rosą,
Będziem po niej biegać boso,

Będziem wstrząsać mokre drzewa,
Niech nas zlewa, niech nas zlewa.

Rosi deszczyk nam na głowy,
Srebrny, złoty, brylantowy.

Iskry, perły i diamenty
Lecą z chmury uśmiechniętej.
To klejnoty, a nie deszcze…
Jeszcze, jeszcze… Jak szeleszcze,

Szepce, szemrze, szumi, śpiewa…
Trawy cieszą się i drzewa.

Róże w bieli, w złocie, w pąsie
Błyszczą, świecą, lśnią i skrzą się;

Kwiaty modre, żółte, białe
I czerwone w kroplach całe.
Mlecze, jaskry, niezabudki,
Dzwonki, fiołki i stokrótki,

Kwiaty pól i kwiaty matki
Dziatki, bratki i bławatki,
Wszystko razem w żywej rzeszy
Dżdżem się cieszy, dżdżem się śmieszy…

…A po ścieżce skacze żaba…
Kto się boi, ten jest baba!

Kto się podkradał w wierszu?

Co leciało z nieba?

 

Wymieńcie kwiatki, o których była mowa we wierszu. Skorzystajcie z dostępnych źródeł zobaczcie jak te kwiatki wyglądają

 

Zadanie 2

 

Wykonaj kartę pracy cz IV str. 15 - nazywanie zjawisk atmosferycznych i określanie pogody, posługiwanie się symbolami

 

JĘZYK ANGIELSKI

Dla grup: Smerfy, Stokrotki, Pszczółki, Krasnale

utrwalenie nazw kolorów

https://supersimple.com/song/whats-your-favorite-color/ (piosenka)

 

 

Dla grup: Żaki, Biedronki:

wprowadzenie słownictwa związanego z Polską

https://tiny.pl/7m2j8

(słownictwo z wymową)

 

 

Dla grup: Misie, Muchomorki, Słoneczka, Motylki:

wprowadzenie słownictwa związanego z Polską :

https://tiny.pl/7m2j8

(słownictwo z wymową)

 

RELIGIA

Kolorowanki, malowanki chrześcijańskie, Arka Noego, Jezus
https://images.app.goo.gl/1XkoL53XiarJm31j8

 

https://images.app.goo.gl/NGieTdtmrx3iye6C9

 

ĆWICZENIA LOGOPEDYCZNE

 

Wiatraczki - ćwiczenie oddechowe

Dmuchanie w wiatraczek ręcznie zrobiony lub kupiony może być wielką frajdą. Wystarczy tylko przygotować kolorowe wiatraczki. Jak to zrobić:

https://www.youtube.com/watch?v=xuz9EwXiu-o    

Dzieci dmuchają z różnym natężeniem, bawią się w wietrzyk, wiatr, huragan. Pamiętajmy o odpowiednim oddechu: wdech nosem, wydech ustami.

 

-------------------------------------------------

 

 

Opowiadamy bajkę, w czasie, której dzieci wykonują określone ruchy warg, języka J

                                                                                                                                                      

Podróże Muszki                                                                                            

Pewna mała Muszka chciała zwiedzić świat. Była bardzo ciekawa, jak żyją inne zwierzątka, często więc rozglądała się na boki, chcąc coś nowego obejrzeć (wysuwamy język z buzi, przesuwamy nim w górę, w dół, następnie od jednego do drugiego kącika ust). Szybko jednak zwiedziła swoją najbliższą okolicę, postanowiła zatem wybrać się dalej za rzeczkę, aby tam zobaczyć więcej interesujących ją rzeczy. Zebrała w sobie całą odwagę i poleciała daleko, ile sił w skrzydełkach (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze). Najpierw dotarła w pobliże jaskini, a tam dwa duże, brązowe misie jadły właśnie obiadek i zlizywały miód ze swoich ubrudzonych łapek. Muszka widziała, jak pracowicie machają językami (szerokim, płaskim językiem naśladujemy ruchy lizania, z dołu do góry), mrucząc przy tym z zadowolenia: mmmmmmmm (mruczymy). Następnie zobaczyła małe kaczuszki, które grzecznie ustawione w szeregu szły ze swoją mamą do rzeczki. Muszka postanowiła je policzyć (dotykamy językiem wewnętrznej powierzchni każdego dolnego zęba). Nad rzeczką Muszka przyglądała się, jak pan Bóbr pracowicie buduje tamę (robimy z języka tamęwciskamy szeroki, płaski czubek języka w dolne zęby) i machając podczas pracy swoim płaskim ogonem (wysuwamy szeroki język na dolną wargę, przesuwamy nim na boki oraz w przód i w tył), oczyszcza ją z niepotrzebnych gałązek czy kamyczków (przesuwamy językiem po wewnętrznej powierzchni dolnych zębów). Po jakimś czasie Muszka stwierdziła, że czas już wracać do domu. Akurat zauważyła nadlatującego pana Komara, więc pomachała mu na powitanie skrzydełkiem (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze) i szeroko się do niego uśmiechnęła (uśmiechamy się, rozciągając kąciki ust na boki i pokazując zęby). Pan Komar zaproponował Muszce, że razem z nią uda się w drogę do domu, na co Muszka chętnie przystała, gdyż nie chciała wracać tak daleko sama. Postanowiła, że niedługo ponownie wybierze się na zwiedzanie okolicy, a tymczasem odleciała z panem Komarem, wesoło bzycząc: bzzzzz (układamy język za dolnymi zębami, szeroko uśmiechamy się i wymawiamy zzzzz).

 

 

…………………………………………..

 

Zabawa logorytmiczna do utworu „Jadę, jadę" z płyty Maluchy rosną nie tylko wiosną autorstwa A. Jendryka, A. Kaczmarczyk, M. Wojtkowiak (link: https://youtu.be/CoYm282H0Rs )

 

Jadę – jadę, jadę – jadę, jadę – jadę O!!!

Jadę – jadę, jadę – jadę, jadę – jadę Co?

Jadę – jadę, jadę – jadę, jadę – jadę Gdzie?

Jadę – jadę, jadę – jadę. Zatrzymuję się.

Lecę – lecę, lecę – lecę, lecę – lecę O !!! ...

Lecę – lecę, lecę – lecę, lecę – lecę Co?

Lecę – lecę, lecę – lecę, lecę – lecę Gdzie?

Lecę – lecę, lecę – lecę. Zatrzymuję się.

Płynę – płynę, płynę – płynę, płynę – płynę O !!! ......

Biegnę – biegnę biegnę – biegnę, biegnę – biegnę O !!!.....

Idę – idę, idę – idę, idę – idę O !!!.....

 

 

Muchomorki

1

Misie

2

Krasnale

3

Smerfy

4

Motylki

5

Biedronki

6

Pszczółki

7

Żabki

8

Stokrotki

grupa9

Słoneczka

sloneczka-10




Powered by Joomla!®. Designed by: joomla 1.7 templates hosting Valid XHTML and CSS.