Company Logo
slide 1 slide 2 slide 3

Szukaj

Wybierz język

Polish English French German Russian

Gościmy

Odwiedza nas 5 gości oraz 0 użytkowników.

zumbaWTOREK 16.06.2020r.

 

MUCHOMORKI

Zadanie 1

 

Obejrzyj filmy i wykonaj pracę plastyczną według instrukcji: https://www.youtube.com/watch?v=hTNpX0C1kXA

 

Zadanie 2

 

Uważnie obejrzyj film:

https://www.youtube.com/watch?v=IM6-4yMGXW4 i odpowiedz na pytania:

Z czym kojarzy Ci się lato?

Czym pachnie lato?

Jakie kolory można zobaczyć latem?

Jaki smak kojarzy Ci się z latem?

 

MISIE

Zadanie 1

 

Wspólne czytanie wiersza Cz. Janczarskiego ,,Jedziemy na wakacje” :

 

Jedziemy na wakacje

do lasu, nad wodę.

Prosimy ciebie, słonko

o piękną pogodę.

 

Jedziemy na wakacje

nad morze, na plażę.

Kolorowe muszelki

przynieś, falo, w darze.

 

Jedziemy na wakacje

w te góry wysokie.

Nie chowajcie się, szczyty,

za mgłą, za obłokiem.

                               

Jedziemy na wakacje

Na Mazury? Może!

Wyjrzyj z krzaków, prawdziwku,

czekaj na nas w borze!

Zadanie 2

 

Karta Pracy str.57 – ,,Łowicka wycinanka’’ – poznanie wzornictwa charakterystycznego dla polskiej sztuki ludowej:

https://www.google.pl/search?q=%C5%82owicka+wycinanka&tbm=isch&ved=2ahUKEwjr7rrElP3pAhVnwQIHHZnzB1sQ2-cCegQIABAA&oq=%C5%81owicka+wy&gs_lcp=CgNpbWcQARgAMgIIADICCAAyAggAMgIIADIGCAAQBRAeMgYIABAFEB4yBggAEAUQHjIGCAAQCBAeMgYIABAIEB4yBggAEAgQHjoHCAAQsQMQQzoFCAAQsQM6BAgAEEM6BAgAEBhQ2dcLWMvzC2CjgQxoAHAAeACAAXiIAZ0IkgEDMy43mAEAoAEBqgELZ3dzLXdpei1pbWc&sclient=img&ei=huvjXuuTBeeCi-gPmeef2AU&bih=756&biw=1574

 

https://www.google.pl/search?q=g%C3%B3ralskie+otywy&tbm=isch&ved=2ahUKEwj4ko-jlf3pAhVLiqQKHXSUB04Q2-cCegQIABAA&oq=g%C3%B3ralskie+otywy&gs_lcp=CgNpbWcQAzoFCAAQsQM6AggAUMmMAliDwAJgi8MCaAFwAHgAgAGAAYgBng2SAQQ1LjExmAEAoAEBqgELZ3dzLXdpei1pbWc&sclient=img&ei=TOzjXvi8JMuUkgX0qJ7wBA&bih=756&biw=1574

 

Dziecko opisuje obrazek na karcie pracy i koloruje według własnego pomysłu.

 

KRASNALE

Zadanie 1

 

Praca plastyczno-techniczna ,,Wóz strażacki” – wykonanie zadania z WP2, 29. –Pokoloruj wóz strażac­ki i złóż go z pomocą osoby dorosłej

 

Zadanie 2

 

Poproś rodziców, aby włączyli Ci filmik w Internecie. Powiedz, na czym polega praca strażaka, czym się zajmuje i czy jego praca jest potrzebna i czy jest bezpieczna.

https://www.youtube.com/watch?v=BKAw3y1HKuE

 

SMERFY

Zadanie 1

 

Zagadki słowne - dziecko rozwiązuje zagadki i odpowiednio do rozwiązania (kolor) malują kolorowankę przedstawiającą pędzel i puszki z farbą.

https://myloview.pl/fototapeta-puszki-z-farba-i-pedzel-czarno-biala-strona-kolorowanki-nr-82CACA5

 

Żółty

Słonecznik swą nazwę zawdzięcza słońcu.

Powiedzcie, jaki kolor je łączy?

 

Zielony

Liście są takie i trawa też.

Jaki to kolor? Pewnie już wiesz.

 

Czerwony

Tego koloru szukajcie w makach

lub w muchomorze, co rośnie w krzakach.

 

Niebieski

Gdy spojrzysz w górę na niebo

lub niezapominajkę zobaczysz w życie,

już będziesz wiedział na pewno

  • o jakim kolorze myślę.

Zadanie 2

 

Piosenka „Znam kolory”

https://www.youtube.com/watch?v=owzja2wW8Nk

Po wysłuchaniu piosenki zapytajcie się dziecka jakie kolory występują w piosence. Pobawcie się przy piosence. Poproście dziecko żeby pokazywało kolory z piosenki.

 

MOTYLKI

Zadanie 1

 

 

Posłuchaj piosenki:

https://www.youtube.com/watch?v=l4iKGDoEwq0

 

Odpowiedź na pytania:

O jakiej porze roku jest mowa w piosence?

Jakie zwierzęta występują w piosence?

Opowiedz, co dzieci robią latem?

 

Naucz się słów piosenki.

 

Piosenka na kolorowe lato

Agnieszka Galica

 

Przyszło do nas lato,

kolorowe lato.

Ref.:       Hej maluchy, hej dzieciaki,

co wy na to?

Będziemy po łące

biegać na bosaka,

razem z żabą zieloną

przez kałuże skakać.

Ref.        Hej maluchy, hej dzieciaki,

co wy na to,

że będziemy się bawili całe lato?

Przyszło do nas lato,

pełne słońca blasku.

Wybuduję gdzieś nad rzeką

zamek z piasku.

Będziemy motyle

gonili po łąkach.

Policzymy, ile kropek

ma biedronka.

Ref.        Hej maluchy…

 

Zadanie 2

 

Wykonaj pracę plastyczną pt. Słonecznik i zaproś Rodzica do zabawy: Żółty parzy

Wydrukuj kontur słonecznika

https://www.kizicolor.com/storage/media5/sunflower-drawing-12.jpg

Z żółtej, zielonej, i brązowej bibuły zrób kuleczki którymi wykleisz wydrukowany kontur. Przygotuj do zabawy piłkę i zaproś do niej Rodzica. Rodzic rzucając piłkę wypowiada nazwę wybranego koloru. Dziecko łapie piłkę oburącz za każdym razem oprócz sytuacji, gdy słyszy słowo: żółty. Gdy piłka upadnie lub dziecko złapie ją słysząc nazwę: żółty - żeby grać dalej wykonuje dodatkowe zadania (np. śpiewa zwrotkę ulubionej piosenki, recytuje wierszyk, wykonuje 5 przysiadów,… itd)

Zadanie dodatkowe:

karta pracy (5-latki) Tropiciele cz. IV - zadanie ze str. 25 (uzupełnianie brakujących elementów zgodnie z podanym rytmem, poprowadzenie ptaszka tą drogą, by zebrał jak najwięcej gałązek).

 

 

BIEDRONKI

Zadanie 1

 

„Jak się zachować w czasie upalnego dnia i w czasie burzy?” – praca z kartą pracy KP2.48. Dziecko omawia ilustracje z karty pracy. Wybiera ilustracje przedstawiające właściwe

zachowania i je koloruje.

 

Zadanie 2

 

Piosenka ,,Idzie burza!”.

https://www.youtube.com/watch?v=TgE5hETcqwk

Posłuchaj tej piosenki, jeżeli spodobała Ci się, spróbuj się jej nauczyć.

 

PSZCZÓŁKI

Zadanie 1

 

Obejrzenie filmu dotyczącego bezpieczeństwa dzieci nad wodą w trakcie wakacyjnego wypoczynku

https://www.youtube.com/watch?v=Ui-ndYWcThA

Po obejrzeniu, dziecko omawia treść filmu. Wymienia zasady dotyczące bezpieczeństwa nad wodą.

 

Zadanie 2

 

Kolorowanie wybranego obrazka związanego z bezpiecznym wypoczynkiem nad wodą.

https://redro.pl/tapeta-kolorowanka-chlopiec-i-dziewczynka-plywakow,70079408

https://www.przedszkola.edu.pl/kolorowanka-lato.html

https://www.e-kolorowanki.eu/kolorowanki-lato/plaza-kolorowanka-do-druku/

 

 

ŻABKI

Zadanie 1

 

Rozmowa na temat zjawisk pogodowych na podstawie doświadczeń dzieci i opowiadania „Letnie opowieści – burza na Mazurach”.

 

Jedziemy na Mazury – rodzice, siostra , brat i ja. Z przyczepioną do samochodu małą przyczepką kempingową szybko docieramy do celu – nad jezioro Kuc. Jeżdżę tu od urodzenia, każdego lata. Ledwo przekraczamy bramę, a już serdecznie witają nas kuzyni – Kasia i Robert, ich dzieci oraz Paweł i pan Rysio.

- Ada, czekamy na ciebie od rana! Idziemy kosić pokrzywy! – tak wita mnie Maks, podając kij.

Całą mazurską paczką idziemy przetrzeć nasz szlak, dróżkę, którą tylko my dzieci chodzimy. A nasza grupa to: Maks, Leon, Dawid i chłopak z sąsiedniej działki – Klaudiusz oraz ja. Wracamy zmęczeni, poparzeni, ale zadowoleni z dobrze wykonanego zadania. Nasza przyczepa jest właśnie przesuwana przez mężczyzn na swoje miejsce. Najsilniejszy jest pan Rysiek. Jeszcze jeden jego ruch i gotowe. Mamy domek pod gruszą! Tata podłącza prąd, gaz, ustawia równo przyczepę. Mama z Matim i Karinką wszystko rozpakowują i układają. Grunt to rodzinka!

- Teraz pora przywitać się z jeziorem! – krzyczy tata.

Wszyscy zbiegamy na pomost. Widok zapiera dech w piersiach! Jak okiem sięgnąć – jezioro. Promienie słońca odbijają się o jego tafle tak intensywnie, że muszę zmrużyć oczy. Dookoła lekko falują trzciny, a w nich błyszczą niebieskie ważki. Niebo jest czyściutkie, ani jednej chmurki.

- Kto płynie łódką? – pyta tata.

- Ja, ja! – wołamy z mama jednocześnie.

- My nie płyniemy! – decyduje za Karinę Mateusz.

- Kasia i Robert z dzieciakami pojechali na przejażdżkę rowerową, a pozostali wybrali się do Mrągowa. Musi ktoś zostać! Napompujemy materace i pogramy w grę planszową- siostra potwierdza decyzję brata.

Zakładamy kapoki, czapki i okulary przeciwsłoneczne. Smarujemy twarz i ręce kremem. Z mama siadamy na ławeczce w łodzi, a naprzeciw nas sadowi się tata z wiosłami. Powolutku suniemy po gładkim, spokojnym jeziorze.

- Opłyńmy wyspę! – prosimy.

Po drugiej stronie wysepki jezioro jest płytsze i zarośnięte trzcinami. Przedzieramy się przez szuwary, jak podróżnicy przez nieznane tereny. Wiosło wciąż zaplątuje się w korze roślin wodnych. Nagle tata nieruchomieje. Patrzymy za jego wzrokiem i widzimy obrazek jak z bajki! Dookoła nas, tworząc jakby ogrodzenie, są pałki wodne. Pośrodku tego miejsca, gdzie się znajdujemy, lezą na wodzie duże owalne liście. Między nami, unosząc się na łodyżce, wyglądają żółte główki grążeli. Obok nich pływają białe kwiaty grzybieni żółtych środkach. A wśród tego wspaniałego widoku – rodzina łabędzi: mama, tata i troje dzieci. Myślę, że one tez są zdziwione naszym widokiem. Przez chwilę nieruchomieją, patrzą na nas i majestatycznie odpływają. Czekamy chwile i też wypływamy z tego miejsca.Suniemy dalej wokół wyspy. Teraz widzimy ją doskonale.

- Popatrzcie na te powalone drzewa! To robota bobrów! – powiedział tata.

- podpłyńmy do brzegu, na drugą stronę, tam zawsze były pyszne maliny! – proszę tatę, bo przypomina mi się smak słodkich owoców, zrywanych tam każdego roku. Nie! Pora wracać! Robi się parno, słońce przypieka. Zobaczcie, nie wiadomo skąd napływają chmury! – wskazuje w górę zaniepokojony tata.

Czyste przed chwila niebo pokrywają ciemne chmury. Zrywa się wiatr. Nagle robi się chłodniej.

- Tato, co teraz będzie? – pytam.

- Nie bój się, zaraz dopłyniemy do brzegu.

Tata szybko wiosłuje. Fale robią się coraz większe, opryskuje nas woda.

- Siadajcie na dnie łódki!

Posłusznie zsuwamy się z ławeczki, a ja chowam się pod wielką spódnicę mamy i przytulam do jej kolan. Od czasu do czasu wyglądam, wysadzając głowę. Z daleka coś mruczy i na ciemnym niebie pojawiają się błyski.

- Burza!

Wokół nas robi się biało, jakbyśmy płynęli we mgle. Teraz już zaczynam płakać. Jak tata trafi do pomostu Roberta, gdy nic nie widać? Ale tatuś nie daje za wygraną, tylko mocno wiosłuje. Zaczyna padać deszcz, a po chwili już lej! Mama uspokaja mnie i dla otuchy cicho śpiewa: Słoneczko nasze rozchmurz buzię, bo nie do twarzy ci w tej chmurze. Ta piosenka zawsze działa, słońce wychodzi zza chmur, a teraz nic! Może mama śpiewa za cicho? Teraz błyski na niebie są coraz jaśniejsze. Po nich pojawiają się głośne grzmoty. Podobno, gdy zobaczy się błysk, trzeba powoli liczyć 1…2   3…, aż do usłyszenia grzmotu. Wtedy wiemy, czy daleko od nas jest burza. Ale tu, na jeziorze, nie mogę liczyć – od pojawienia się błyskawicy na niebie do grzmotu nie ma przerwy. Czyli burza jest koło nas.

- Widzę nasz brzeg! – krzyczy tata z ulgą.

Ale okazuje się, że to jeszcze nie koniec zmartwień. Im bliżej jesteśmy brzegu, tym większa fala. Woda zaczyna wdzierać się do łódki. Tata obmyślił inny sposób dotarcia do lądu. Nie płynie na wprost do brzegu, tylko wzdłuż, wolno przybliżając się do niego. To okazuje się skuteczne. Wkrótce widzimy pomost. Na jego końcu stoją Mateusz, Karina , pan Rysiek i Paweł. Machają do nas. Widzę , jak zbiegają na brzeg pozostali nasi przyjaciele. Na przedzie przerażony Maks. Widzą , jak tata zmaga się z wiatrem i falą i nic nie mogą zrobić. Gdy już wreszcie dopływamy do brzegu, pan Rysiek z Pawłem wskakują w ubraniach do wody, holują nas i przycumowują łódź do pomostu. Maks pomaga mi wysiąść, Karina i Mati mocno nas obejmują, w oczach mają łzy. Robert, przekrzykując wiatr, woła:

- Przebierzcie się szybko i wszystkich zapraszam do naszego Palace! ( tak nazywamy ich przyczepę).

- U nas mniej odczujecie podmuchy wiatru.

Przebieramy się i idziemy do Palace, a Kasia robi gorącą czekoladę.

- Kasiu, a wy jak poradziliście sobie w tę burzę? Przecież byliście na wycieczce rowerowej.

- Nie odjechaliśmy daleko. Gdy zobaczyliśmy, że nagle się chmurzy, zaczęliśmy wracać. Założyliśmy peleryny, mocno dopięliśmy kaski i pojechaliśmy. Deszcz nas nie przestraszył, choć widoczność była słaba, bo zrobiło się biało. Gdy rozszalała się burza skręciliśmy z drogi i chowaliśmy się w czyjej stodole.

- Kiedy ruszyliście dalej?

- Gdy burza zaczęła się przemieszczać z drogi nad jezioro. Wtedy przypomnieliśmy sobie, że przecież wy wypłynęliście. Nie wiem, skąd mieliśmy tyle sił. Jestem zdumiona niemożliwym wyczynem Maksa, a zwłaszcza Leona. Tak pedałowali, że wkrótce byliśmy na działce. Zbiegliśmy z górki na pomost, a Maks już krzyczał: są, są! Odetchnęliśmy. Wszystko dobrze się skończyło. Wszyscy jesteśmy bezpieczni. Dziękujemy Kasi i Robertowi za przyjęcie w Palace. Idziemy do domku pod gruszą . zasypiamy w naszej przyczepie, kołysani przez burzowy wiatr.

 

Proszę zadać dziecku pytania: Dokąd pojechała Ada z rodziną? Gdzie mieszkali? Co robili, gdy już się rozpakowali? Co zrobili dla swojego bezpieczeństwa przed wypłynięciem na jezioro? Co się stało, gdy byli na środku jeziora? Kto zapamiętał, co należy robić, by dowiedzieć się, czy burza jest daleko od nas? Czy udało im się bezpiecznie wrócić do przyczepy?

 

Zadanie 2

 

Zabawa dydaktyczna „Jak zachować się w czasie upalnego dnia i w czasie burzy”.

 

Proszę, aby dziecko wykonało kartę pracy nr 48. Dziecko omawia ilustracje. Wybiera ilustracje przedstawiające właściwe zachowania i je koloruje.

 

STOKROTKI

Zadanie 1

 

Nauka piosenki „Po łące biega lato”

 

1.Po łące biega lato
Uwija się jak bąk.
„Dzień dobry” mówi kwiatom
i pieści każdy pąk.

Ref.:
Kto chce się z latem spotkać,
Niech idzie z nami tam.
Rumianek i stokrotka
Pokażą drogę nam.

2.Pomaga lato pszczołom,
Na kwiatach też się zna.
Uśmiecha się wesoło
I w berka z wiatrem gra!

Ref.:
Kto chce się z latem spotkać…

3.Gdy lato jest zmęczone,
W szałasie sobie śpi
I we śnie gra w zielone,
Bo łąka mu się śni.

Ref.:
Kto chce się z latem spotkać…

 

Zadanie 2

 

„Marzenia” – wykonaj zadanie na karcie pracy cz.4 str. 29

Pokoloruj obrazek według kodu, a dowiesz się, o czym marzy Tomek.

W pustej ramce narysuj swoje wakacyjne marzenia.

 

SŁONECZKA

Zadanie 1

 

Wysłuchaj opowiadania „Muszka w bursztynie” H. Zdzitowieckiej i poznaj historię bursztynu.

 

– Nigdzie nie ma takich ładnych kamyków jak nad morzem – powiedziała Hania, rozkładając na kocu swoje skarby.

Były tam białe, różowe, szare, czerwone i czarne, i łaciate, a wszystkie okrągłe, równiutko obtoczone. Bo fale morskie przerzucają kamyki z miejsca na miejsce, ocierają jedne o drugie, aż zrobią się gładkie, bez ostrych krawędzi.

– A ja mam inny, nie taki jak twoje, i leciutki – odezwał się Leszek, patrząc na rozłożone kamyki.

– Pokaż, jaki? – spytała Hania.

Leszek otworzył zaciśniętą piąstkę. Jego kamyk był kanciasty, chropowaty, z jednej strony jakby odłamany. I właśnie w tym miejscu był najładniejszy, bo i kolor miał ciemnopomarańczowy, i połysk, i taki był jakiś przezroczysty. Hania przyjrzała mu się uważnie.

– Zobacz! Tam coś jest w środku! – zawołała. – Chyba jakaś malutka muszka… Chodź, pokażemy mamusi!

– To bursztyn, i jaki ładny – powiedziała mama. – Zaraz się przekonamy, czy się nie mylę.

Urwała kilka drobniutkich skrawków papieru i dotknęła ich potartym mocno o wełniany kostium bursztynem.

Papierki przyczepiły się do bursztynu.

– Ja też tak zrobię…

Leszek potarł jeden z kamyków i przyłożył do papieru.

– Nie łapie… – zmartwił się.

– Bo kamień nie przyciąga papierków, tylko bursztyn – tłumaczyła matka.

– A bursztyn to nie kamień?

– Nie. Bursztyn to żywica, stwardniała żywica.

Dzieci zdziwiły się.

– Żywica? Taka jak na sośnie i na świerku?

– A skąd ona się wzięła w morzu?

– I skąd w tym bursztynie znalazła się muszka?

– Muszka? – zainteresowała się mama. – Ależ tak, widzę ją… Jaka szkoda, że ta muszka nie może nam opowiedzieć, co się tu działo przed wielu, wielu tysiącami lat…

– A skąd ona mogłaby to wiedzieć? – zdziwiła się Hania.

– Bo ona żyła przed tysiącami lat, kiedy nie było jeszcze ludzi na ziemi i kiedy nie było tu jeszcze morza…

– A co było? – zapytał Leszek.

– Były wielkie lasy, w których rosły przeróżne drzewa. Rosły też i sosny, dużo sosen… Między drzewami uwijały się większe i mniejsze owady, a wśród nich i nasza mała muszka…

– Ta sama, co w tym bursztynie?

– Ta sama. Dostrzegła błyszczącą kroplę na sosnowej korze i pomknęła ku niej.

Może to odrobina porannej rosy? Może słodki sok, który tak chętnie spijała z innych roślin?

Zanurzyła trąbkę w złotej błyszczącej kropli. Musnęła ją przednimi łapkami…

Co to? Coś trzyma i nie chce puścić… Zatrzepotała skrzydełkami… Teraz już i skrzydełka przylgnęły do niebezpiecznej kropli. Jeszcze troszkę, a muszka utonie w lepkiej, złotej żywicy, która wypłynęła ze zranionej sosnowej gałęzi. Ostrzeżone przygodą swej towarzyszki, inne muszki odleciały. Została tylko ta jedna, ale została na zawsze…

– A co się potem stało?

– Potem?... Cóż, potem może ta kropla żywicy z muszką zatopioną w środku spadła na ziemię. Może całą sosnę obaliła wichura. Nie wiemy. Wiemy tylko, że później, po wielu latach, dawny las zalało morze, że z tych dawnych sosen zostały tylko bryłki stwardniałej na kamień żywicy, a w jednej z tych bryłek nasza mała muszka. Jej towarzyszki zginęły bez śladu… Ona przetrwała tysiące lat.

– Czy ta żywica to bursztyn? – spytał Leszek.

– Tak. Po każdej burzy morze wyrzuca na brzeg duże i małe kawałki bursztynu. Jedne są jasne, żółtawe, inne koloru miodu albo jeszcze ciemniejsze. I często możemy w nich zobaczyć zatopione muszki, pajączki albo kawałki mchu czy gałązki sprzed wielu tysięcy lat.

 

Odpowiedz na pytania:

Bursztyn jest ciężki czy lekki?

Gdzie w Polsce można znaleźć bursztyny?

Jakie kolory mają bursztyny?

 

 

Zadanie 2

 

Zabawa „Jakie to jest?”. Weź piłeczkę. Ta piłka podczas zabawy będzie się zmieniać w przedmioty o różnych właściwościach. Najpierw piłeczka jest:

– bardzo ciężka,

– delikatna,

– mokra,

– gorąca.

Naśladuj podnoszenie czegoś ciężkiego lub przerzucaj z ręki do ręki jak coś gorącego, a następnie przekazuje ją kolejnej osobie, podając nową informację.

 

JĘZYK ANGIELSKI

 

Dla grup: Smerfy, Stokrotki, Pszczółki, Krasnale

utrwalenie liczebników 1-10:

https://supersimple.com/song/one-potato-two-potatoes/ (piosenka)

 

Dla grup: Żaki, Biedronki:

utrwalenie nazw zwierząt gospodarskich:

https://view.genial.ly/5e9981416326780e1df75d1e (słownictwo)

 

https://youtu.be/5oYKonYBujg (piosenka)

obejrzyj bajkę o Śwince Peppie i kurczakach:

https://www.youtube.com/watch?v=fqhwaj63yqk

 

Dla grup: Misie, Muchomorki, Słoneczka, Motylki:

utrwalenie nazw zwierząt gospodarskich:

https://view.genial.ly/5e9981416326780e1df75d1e (słownictwo)

https://youtu.be/5oYKonYBujg (piosenka)

obejrzyj bajkę o Śwince Peppie i kurczakach:

https://www.youtube.com/watch?v=fqhwaj63yqk

RELIGIA

 

https://youtu.be/3IZDKy9qq2E

 

Pieśni Maryjne: Kolorowanki z Matką Boską dla dzieci

https://images.app.goo.gl/fdGGoPSQFR1CkT2u8

 

ĆWICZENIA LOGOPEDYCZNE

 

Ćwiczenia oddechowe i artykulacyjne

https://www.youtube.com/watch?v=239TTWW9NfI&t=33s

 

***********************

 

Zabawy logopedyczne w naśladowanie zwierząt. Wiedząc jak wygląda pluszowy ptaszek, możemy pokusić się o spacer i obserwację prawdziwych ptaków, czyli zabawę w małego ornitologa. Wykorzystując zainteresowanie odgłosami prawdziwych ptaków, zachęcamy dziecko do naśladowania. Na małych karteczkach wypisujemy nazwy ptaków. Wrzucamy je do kapelusza lub miseczki, losujemy i naśladujemy je wraz z dziećmi każdego dnia:

bocian – kle, kle, kle

kos – gwizdanie (im więcej prób tym lepszy efekt)

gołąb – gruchu, gruchu

wrona – kra, kra, kra

wróbel – ćwir, ćwir, ćwir

jaskółka – kiri, kiri, kiri

gęś – gę, gę, gę

kaczka – kwa, kwa, kwa

kura – ko, ko, ko

kukułka – kuku, kuku, kuku

indyk – gul, gul, gul

dzięcioł – stuku-puku, stuku-puku

sowa … uhu, uhu, uhu

skowronek – tirli, tirli, tirli

 

 

 

Muchomorki

1

Misie

2

Krasnale

3

Smerfy

4

Motylki

5

Biedronki

6

Pszczółki

7

Żabki

8

Stokrotki

grupa9

Słoneczka

sloneczka-10




Powered by Joomla!®. Designed by: joomla 1.7 templates hosting Valid XHTML and CSS.